Płukanie gardła i jamy ustnej ma długą historię jako jedna z najbardziej popularnych naturalnych metod leczenia stosowanych przez ludzi na przestrzeni wieków. Pomimo faktu, że wewnętrzna śluzówka naszego ciała posiada naturalne mechanizmy obronne przeciwko patogenom, czasami zewnętrzna interwencja jest nie tylko potrzebna, ale także bardzo korzystna. Dowiedz się, jakie płyny są najlepsze do płukania gardła i kiedy jest to bezpieczne!
Źle znosimy ból gardła – to fakt. Chociaż jest to dość powszechne schorzenie, rzadko wymaga zastosowania antybiotyków. Zamiast sięgać po środki przeciwbólowe, które są często nadużywane, oraz pastylki do ssania bogate w cukier lub sztuczne słodziki, warto skorzystać z naturalnych płukanek.
Co to takiego jest płukanie gardła? W praktyce polega to na wzięciu łyka płynu do ust i poruszaniu nim za pomocą wydychanego powietrza, bez połykania. Ten proces trwa zazwyczaj kilkanaście sekund i kończy się wypluciem płynu. Aby dokładnie przepłukać gardło, należy przechylić głowę do tyłu. Aby uniknąć połknięcia płynu lub zakrztuszenia, powinniśmy wydawać dźwięk „gy”, który powoduje zamknięcie strun głosowych. W rezultacie płyn nie przedostaje się dalej niż do krtani.
Ale dlaczego właściwie płukamy gardło i jamę ustną? Pierwszym i najbardziej oczywistym powodem jest fizyczne usunięcie zalegającej w nim flegmy, co jest typowe dla wielu infekcji górnych dróg oddechowych. Wydzielina spływa zwykle z nosa tylną ścianą gardła i drażni je, prowadząc do stanów zapalnych. Zapalenie może objawiać się bólem, drapaniem, chrypką, zaczerwienieniem, opuchlizną a nawet częściową utratą głosu, gdy dojdzie do zajęcia strun głosowych. Mechaniczne oczyszczanie śluzówki ma na celu usunięcie tej wydzieliny. W skrajnych przypadkach może chodzić nawet o ropne naloty na gardle i migdałkach!
Na koniec warto wspomnieć, że różne płukanki mogą pozytywnie wpływać na nasze wewnętrzne pH, które z kolei wpływa na równowagę biologiczną mikroflory naturalnie zamieszkującej błonę śluzową. Przy odpowiednim poziomie kwasowości, dobre bakterie mają większe szanse stawić opór chorobotwórczym patogenom.